Medialne „rżnięcie głupa”
Jak obcy kapitał w mediach może komuś zagrażać? Jego obecność uniezależnia je od zapędów polityków i poszerza horyzonty odbiorców – pisze medioznawca.
Rżnąć głupa" to określenie spopularyzowane przez polityków i dziennikarzy. Oznacza między innymi: wkładanie czyjejś maski, odgrywanie komedii, udawanie i kłamanie. Dla władzy, bogactwa czy sławy. Wyżyny „rżnięcia głupa" osiągają ci, którzy „rżną głupa", zarzucając ludziom mówiącym rozsądnie „rżnięcie głupa". Nie mniej efektownie brzmi to po rosyjsku i angielsku: „prosto duraka waljesz" i „play silly buggers".
Metoda ta została doprowadzona do perfekcji przez propagandę komunistyczną nawet na poziomie dyplomatycznym, potem rozwinęli ją hitlerowcy, a teraz stosują politycy i propagandyści – ci ostatni nazywający siebie dziennikarzami – niszczący demokrację i wolność pod hasłami budowania demokracji i wolności. Cyniczne zakłamanie, rządza kariery i pieniędzy, udawanie profesjonalizmu skutecznie ogłupiają miliony ludzi, a nawet sprawiają, że zakochują się oni w swoich cwanych katach i ich przekazie medialnym, dając im władzę w wyborach.
Odróżnić propagandę
Najbardziej charakterystycznym „rżnięciem głupa" w mediach jest nazywanie propagandą dziennikarstwa profesjonalnego, a propagandy w mediach rządowych dziennikarstwem. Szczytem bezczelności, cynizmu i zwykłego chamstwa (czytaj: braku szacunku dla obywateli) jest używanie takiej argumentacji przez rządzących polityków, a więc, po pierwsze, niewiarygodnych w opiniach, bo to ich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta