Nikt za nami nie biega z batem
Trener Igi Świątek Piotr Sierzputowski o turnieju tenisowym w Tokio i życiu w wiosce olimpijskiej.
Iga zawsze mówiła, że igrzyska są dla niej wyjątkową imprezą. Widać to po niej w Tokio?
Igrzyska to ogromne wydarzenie, reprezentowanie kraju jest wielką dumą, a w tenisie nie mamy do tego zbyt wielu okazji, zwłaszcza na najwyższym poziomie. Presja jest, widać ją po Idze, ale to normalne. Sportowiec zawsze musi się z nią liczyć.
To, że turniej odbywa się na twardych kortach, jest powodem do zmartwień?
Iga jest w dobrym miejscu, jeśli chodzi o grę na tej nawierzchni. Podczas turniejów dochodzi coraz dalej, a wpadek było niewiele i zazwyczaj wynikały przede wszystkim z dobrej postawy rywalek. Nawet w tym roku wygrała przecież turniej w Adelajdzie i dotarła do czwartej rundy Australian Open, gdzie korty są bardzo szybkie. Teraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta