NIK znów o wyborach
Politycy PiS wyszli, gdy w Sejmie zaczął przemawiać Marian Banaś. Opozycja chce jednak zmienić reguły gry w Sejmie.
Polityka wróciła do Sejmu. I zaczęło się od mocnego akcentu. W środę rano prezes NIK Marian Banaś przedstawił informację o działaniach instytucji publicznych w związku z tzw. wyborami kopertowymi z maja ubiegłego roku. Banaś zreferował najważniejsze ustalenia kontroli NIK i powtórzył, że zdaniem Izby premier Mateusz Morawiecki przekroczył swoje uprawnienia, a szef KPRM Michał Dworczyk nie dopełnił obowiązków. Powtórzył też, że działania ministrów Jacka Sasina oraz Mariusza Kamińskiego doprowadziły do „powstania szkody finansowej w wielkich rozmiarach".
Politycy PiS, gdy tylko prezes NIK pojawił się na sejmowej trybunie, opuścili salę, a poseł wygłaszający stanowisko klubu miał trudności z czytaniem z kartki. Na sali nie było też premiera Mateusza Morawieckiego. Ale opozycja – z inicjatywy PSL–Koalicji Polskiej – szykuje plan, który miałby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta