Chleb drożeje i na razie to się nie zmieni
Za wzrost cen chleba odpowiadają nie tylko drożejące zboże i mąka, ale też rosnące koszty innych surowców, w tym oleju i cukru, a także energii, transportu, opakowań i płac – wyliczają producenci.
– Na rosnące ceny pieczywa ma wpływ wiele czynników. Jednym z nich są ceny zbóż – mówi Grzegorz Rykaczewski, analityk sektora rolno-spożywczego Santander Bank Polska. I tłumaczy, że z jednej strony tegoroczne zbiory pszenicy w Polsce były dosyć wysokie. GUS wstępnie oszacował je tylko o 5 proc. poniżej wysokiego poziomu z ubiegłego roku i znacznie powyżej niskich poziomów z lat 2018–2019. W dodatku w Unii Europejskiej (razem z Wielką Brytanią) szacuje się wzrost produkcji o 12 proc. wobec 2020 r. Jednak z drugiej strony w ostatnich tygodniach zredukowano oczekiwania dotyczące unijnej produkcji pod wpływem niższych zbiorów we Francji, Niemczech oraz krajach skandynawskich.
– Notuje się również problemy z jakością ziarna w wyniku niekorzystnych warunków pogodowych w trakcie zbiorów. To zmniejsza podaż ziarna o parametrach konsumpcyjnych. W dodatku na rynku światowym zrewidowano w dół prognozy zbiorów m.in. w Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Australii. A według przewidywań zużycie w sezonie 2021/2022 ma być po raz kolejny wyższe niż produkcja, co powoduje, że bilans światowy pozostanie napięty. Wszystko to znajduje odzwierciedlenie w cenach zbóż po tegorocznych zbiorach – mówi Grzegorz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta