Przedsiębiorcy boją się zadłużać

Inflacja, wzrost stóp procentowych i niepewna przyszłość zrobiły swoje. Konsumenci nie chcą pożyczać pieniędzy, by kupić mieszkanie czy samochód, a biznes jest coraz bardziej wstrzemięźliwy, jeśli chodzi o inwestycje.

Tak duże tąpnięcie popytu na kredyty inwestycyjne ze strony firm jak to dzisiejsze można było obserwować jedynie na początku pandemii – wynika z najnowszej edycji badań Narodowego Banku Polskiego dotyczących sytuacji na rynku kredytowym w czwartym kwartale 2022 r.

W czasie pandemii było to załamania przejściowe, teraz wydaje się jednak trwałym trendem. Zainteresowanie przedsiębiorstw kredytem długoterminowym, zarówno ze strony dużych podmiotów, jak i tych z sektora MŚP, maleje bowiem od czterech kwartałów, a przewidywany popyt utrzymuje się na rekordowo niskim poziomie już od trzech kwartałów.

Minorowe nastroje

– W biznesie dominuje postawa, by przeczekać najgorszy okres i zobaczyć, co przyniesienie przyszłość – komentuje Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan. – Nastroje są fatalne, na poziomie zbliżonym do tego z najgorszego okresu pandemii, a koszt pożyczania środków – z powodu wzrostu stóp procentowych – wysoki. W takiej sytuacji nikt nie myśli o inwestowaniu w rozwój i o kredytach na ten cel.

Zdaniem ekspertów minorowe nastroje wśród przedsiębiorców to splot wielu czynników. Na obniżenie skłonności do inwestowania wpływa m.in. wysoki wzrost cen środków produkcji. Według ostatnich danych GUS, tzw. inflacja producencka wyniosła we wrześniu średnio 24,6 proc.,...