Zbędne straty na wizerunku Kijowa
Swoje wątpliwości w sprawie rakiety, która spadła na terytorium Polski, Ukraińcy mogą wyrażać, ale nie powinni tego robić publicznie, rzucając hasła bez przedstawiania dowodów.
Największa wojna współczesnej Europy trwa prawie dziesięć miesięcy. Wsparcie społeczeństw Zachodu dla Ukrainy najwyraźniej już przeżyło swoje apogeum i zaczyna spadać. W tym momencie we wschodniej Polsce spadła rakieta, zabijając dwie osoby i budząc lęk milionów, a ukraińscy politycy z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim na czele zdecydowali się na podważanie wiarygodności swoich sojuszników, a może nawet próbę wciągnięcia ich w bezpośredni konflikt z Rosją.
Powoli się z tego wycofują, nadbiegający z Kijowa ton dotyczący wydarzenia z wtorku się zmienia. I dobrze. Szkody dla wizerunku Ukrainy, ofiary rosyjskiej agresji, mogą być jednak niełatwe do usunięcia.
„RF [Federacja Rosyjska] zabija...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta