Flopem do historii
Zmarł Dick Fosbury, który zdobył olimpijskie złoto w roku 1968 i został legendą. To on wymyślił technikę skoku wzwyż głową naprzód i plecami do poprzeczki.
Wtedy, po zdobyciu złotego medalu igrzysk w Meksyku, wydawało mu się, że niczego wielkiego nie wymyślił.
– Sądzę, że sporo dzieciaków zacznie próbować skoków moim sposobem, ale gwarantować dobrych wyników im nie mogę i nie polecam mojego stylu – powiedział wówczas skromnie wysłannikowi „Timesa”.
Nazwę „flop” wymyślił parę miesięcy wcześniej. Gdy dziennikarze spytali, jak określa tę nowatorską technikę, przypomniał to, co zamieściła kiedyś w podpisie zdjęcia z zawodów licealnych gazeta „Medford Mail-Tribune” z rodzinnego miasta Dicka w Oregonie: „Fosbury Flops Over the Bar” (Fosbury opada nad poprzeczką).
Reporter dodał w tekście, że Fosbury wyglądał podczas próby „jak złowiona ryba trzepocząca się w łodzi”.
Po angielsku słowo flop jako czasownik znaczy zwalać się, opadać, a jako rzeczownik: klapa, niepowodzenie, fiasko. – Spodobała mi się ta sprzeczność: klapa, która mogła przynieść sukces – stwierdził Fosbury.
Najgorszy w liceum
Zaczął majstrować przy nowej technice skoku wzwyż na początku lat 60. jako nastolatek w Medford High School. Po latach powtarzał, że na początku kariery był najgorszym skoczkiem w swym liceum, w okręgu szkolnym, a może w całym Oregonie. Nie miał też widocznego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta