Krwawe początki Święta 1 Maja
Międzynarodowy Dzień Solidarności Ludzi Pracy został uchwalony w rocznicę krwawych wydarzeń w Chicago, które prawdopodobnie miały największy wpływ na rynek pracy w historii.
Twardym krokiem maszerują rębacze, ładowacze, zwycięskie brygady filarowe i ścianowe – mówi o pochodzie pierwszomajowym narrator Polskiej Kroniki Filmowej z 1950 r. – W pierwszych szeregach przodownicy przepasani czerwonymi wstęgami. Ich sławą rozbrzmiewa dziś cała Polska. To ich towarzysz Bierut nazwał czołowym oddziałem polskiej klasy robotniczej. […] W odpowiedzi podżegaczom wojennym śląska klasa robotnicza dała krajowi tysiące ton surówki żelaznej, stali, węgla i cementu. Klasa robotnicza nie prosi o pokój, lecz narzuca go swoją wolą, swoim zwycięskim wysiłkiem”. W głosie komentatora prócz charakterystycznego miękkiego „ł” słychać dumę z robotniczego trudu i święta, które po raz pierwszy prócz robotniczych przybrało barwy święta państwowego.
Podobne pochody odbywają się w całej Polsce. Wszystkie większe miasta fetują robotniczy wysiłek. Łódź, Katowice, Wrocław, ale także Nowa Huta, o której ten sam narrator mówi, że jest nowym miastem, które wyrwało Kraków „z jego sennej wegetacji”. Uczniowie z papierowymi kwiatami, robotnicy w kaskach dźwigający łopaty, kilofy i świdry, pracownicy umysłowi z transparentami i portretami „wodzów oraz nauczycieli” – wszyscy ci ludzie głosili „hasła międzynarodowej solidarności świata pracy, hasła aktywnej obrony pokoju”....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta