Cena strachu
„Strach jest cieniem, który znika na długie chwile i raptem się pojawia nie wiadomo skąd” – pisał niegdyś Tadeusz Konwicki. Te słowa są dziś szczególnie trafne, bo na strachu właśnie partia rządząca chce zbudować swoją kampanię wyborczą.
Tylko w ten sposób można zrozumieć zapowiadaną szarżę premiera Mateusza Morawieckiego przeciw zapisom paktu migracyjnego na szczycie Rady Europejskiej. To działanie ma służyć wyłącznie krajowej polityce. Jego celem jest spotęgowanie strachu przed uchodźcami i niechęci do rzekomego dyktatu brukselskich elit. A także uzasadnić potrzebę referendum, które zapowiedział (nad)premier Kaczyński. Kto wie, może dzięki temu uda się nawet zneutralizować antyukraińską retorykę Konfederacji?
Dziś nikt się nie spodziewa, że Morawiecki uczciwie wyjaśni polskiej opinii publicznej, o co chodzi w unijnych postanowieniach dotyczących relokacji. Ani tego, że głównym celem paktu jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta