Kontrole na granicy to rezultat afery wizowej
PiS jest odpowiedzialny za powstanie „polskiego szlaku”, którym przybywają migranci – mówi senator Bogdan Klich, były minister obrony, szef senackiej Komisji Spraw Zagranicznych.
Czy decyzja Niemiec o przywróceniu kontroli granicznej z Polską jest związana z kampanią w naszym kraju, a może tą za Odrą?
Zawsze jestem ostrożny, jeśli chodzi o włączanie bieżącej polityki do decyzji państw. Wolałbym raczej mówić o aferze wizowej w Polsce, która ma międzynarodowy charakter, oraz o reakcji na tę aferę. Widzimy ją w postaci decyzji rządu Republiki Federalnej Niemiec, który przywróciła tymczasowe kontrole granicznych. To jest ze sobą powiązane bezpośrednio, a kampanie wyborcze są tylko tłem.
Napływ migrantów nie dotyczy afery wizowej, bo mówimy o osobach, które nie mają wiz, a mimo tego wjeżdżają na teren Schengen. Przecież gdyby je mieli, to niemiecka kontrola graniczna niewiele mogłaby z tym zrobić.
To dotyczy jednych i drugich. Ten na niebywałą do tej pory...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta