Polskie paradoksy dostosowań do unijnej dyrektywy
Już niedługo kilkadziesiąt tysięcy firm w Polsce będzie musiało się dostosować do nowych przepisów w obszarze cyberbezpieczeństwa, jakie nakłada na nich NIS2. Bez zmian w ustawie mogą one wywrzeć negatywny wpływ na gospodarkę, na co zwrócili uwagę uczestnicy dyskusji na konferencji KIKE 2024.
NIS2, czyli dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2022/2555, której celem jest wzmocnienie cyberbezpieczeństwa w UE, weszła w życie 16 stycznia 2023 r., a 18 października 2024 r. mija termin jej transpozycji do krajowego porządku prawnego.
Podczas konferencji KIKE w Jachrance pod Warszawą odbył się panel dyskusyjny „Niebezpieczne cyberbezpieczeństwo, czyli co się dzieje, gdy ustawodawca zapomina o wpływie regulacji na gospodarkę”, w którym udział wzięli: Maciej Rogalski, przedstawiciel Kancelarii Rogalski i Wspólnicy, Piotr Podgórski, członek zarządu Ogólnopolskiej Federacji Przedsiębiorców i Pracodawców – Przedsiębiorcy.pl, Marcin Zemła, specjalista ds. cyberbezpieczeństwa, ekspert projektu MDS, audytor wiodący ISO 27001 w informatics, oraz Karol Skupień, prezes zarządu Krajowej Izby Komunikacji Ethernetowej. Jak zauważyli dyskutanci, projekt ustawy z 23 kwietnia br., którego zadaniem jest wdrożenie dyrektywy NIS2, budzi sporo niepokoju wśród przedsiębiorstw, bo nowe przepisy dotkną ich w wielu aspektach. Krajowe nadregulacje, znacznie poszerzające obowiązki względem dyrektywy, wymagają uważnego i ponownego przemyślenia oraz konieczności konsultacji społecznych, gdyż...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta