Poczta Polska stanie. Nadciąga fala strajków
Państwowa spółka zadłuża się na potęgę. W ostatnich miesiącach wzięła kredyty pod nieruchomości za ok. 2 mld zł – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. By się ratować, operator ostro tnie też zatrudnienie.
Zaplanowany na czwartek strajk ostrzegawczy w Poczcie Polskiej (PP), organizowany przez Związek Zawodowy PP (ZZPP), to wyraźny sygnał, że pracownicy nie godzą się na ogłoszony przez nowy zarząd plan redukcji zatrudnienia i chcą walczyć o wzrost wynagrodzeń. 16 maja pocztowcy przerwą więc pracę w godz. 8–10 (zostanie wstrzymana obsługa klientów).
Niewykluczone, że to dopiero pierwsza z fal strajków. O własnej akcji jeszcze w maju myśli bowiem też Solidarność. Coraz głośniej mówi się również o referendum strajkowym w PP, co oznaczałoby, że molochowi grozi strajk generalny. Z naszych informacji wynika, że już pojawiają się naciski polityczne na nowy zarząd, by ten załagodził spór z pracownikami. Tyle że redukcja zatrudnienia to element planu reanimacji firmy.
Historyczna strata
Chodzi o pozbycie się z budżetu firmy „średniorocznie” ponad 5 tys. etatów. A to oznacza, że – jak wyliczają związkowcy PP – z firmy odejść może nawet ponad 10 tys. osób. Wiele wskazuje na to, że bez zwolnień grupowych się nie obejdzie. W czerwcu lub lipcu br. ma zostać natomiast wypowiedziany układ zbiorowy pracy.
W ubiegłym tygodniu odbyły się tzw....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta