Bezpieczny cmentarz innowacji
Unijny AI Act miał być gwarantem etyki i bezpieczeństwa. Bezpieczniej nie jest, a Europa pogrąża się w marazmie technologicznym. Zacierają za to ręce amerykańskie i chińskie big techy, które unijnej konkurencji w AI prędko nie zobaczą.
Wprowadzając ponad rok temu AI Act, Bruksela chciała ucywilizować rozwój sztucznej inteligencji, dając milionom europejskich użytkowników bezpieczeństwo i porządkując rynek podobnie jak w przypadku RODO. W założeniu nie był to przejaw jakiegoś szaleństwa unijnych elit, bo AI to kwestia kluczowa – nie tylko biznes przyszłości, ale dla ludzkości przełom, być może większy niż wynalezienie maszyny parowej czy elektryczności.
W dodatku Bruksela ma na koncie udane regulacje ułatwiające życie konsumentom i redukujące ich wydatki, jak w przypadku zniesienia opłat roamingowych czy uniwersalnej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)