Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Skok do pustego basenu

05 marca 1999 | Publicystyka, Opinie | JJ

PAKIET ANTYRECESYJNY

Zwiększenie deficytu i osłabienie złotego nie stymulujetrwałego wzrostu, ale petryfikuje strukturalną nierównowagę naszej gospodarki

Skok do pustego basenu

JANUSZ JANKOWIAK

Polska pod względem gospodarczym jest już krajem unijnym. Takie przynajmniej można odnieść wrażenie, jeśli patrzeć nie na główne wskaźniki rozwoju cywilizacyjnego, tylko poprzestać na obserwacjikoniunktury. Kiedy w Europie coś się zacina, w Polsce też zaczyna trzeszczeć.

Jeszcze późną jesienią ubiegłego roku prognozy wzrostu gospodarczego dla UE oscylowały wokół 2, 6 proc. produktu krajowego brutto (PKB) . Obecnie nieznacznie już tylko przekraczają 2 proc. I nadal wielu ekonomistów twierdzi, że są to przewidywania przesadnie optymistyczne. PKB Niemiec, naszego głównego partnera gospodarczego, spadł w czwartym kwartale 1998 r. o 1, 8 proc. w stosunku rocznym. Wnajwiększych krajach Unii, we Francji, Włoszech, w Hiszpanii na łeb, na szyję lecą wskaźniki optymizmu konsumentów i producentów.

U nas tempo wzrostu jest wciąż jeszcze przyzwoite. W czwartym kwartale ubiegłego roku przekroczyło 3 proc. Ale mało kto wierzy już, że w 1999 roku uda się osiągnąć zakładane przez rząd 5, 1 proc. Jak zazwyczaj w momentach niepewności mnożą się sprzeczne oceny stanu koniunktury. Spadek tempa wzrostu bywa...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1638

Spis treści
Zamów abonament