Jak widowiskowo skonać, czyli leczenie głowy
Jak widowiskowo skonać, czyli leczenie głowy
- Jestem śmiertelnie chora - zakomunikowała pewna pani internetowej grupie dyskusyjnej. - Każdy dzień przybliża mnie do nieubłaganego końca - drżała w kolejnych listach. Dopuszczeni do tej smutnej tajemnicy byli poruszeni i nawet, można powiedzieć, podekscytowani, bo nie co dzień i nie każdemu zdarza się być świadkiem tak dramatycznej agonii.
Po kilku tygodniach siostra bohaterki doniosła grupie o zgonie. Sieciowe forum pogrążyło się w żałobie. Odbył się wirtualny pogrzeb i stypa.
Przypadkiem jednak któryś z członków grupy dowiedział się, że internetowa nieboszczka wcale nie pożegnała się z tym światem, żyje i ma się (na ciele) niezgorzej. Nie ma też żadnej siostry. Sama wystąpiła w jej roli.
Kibice agonii, która okazała się blagą, nie posiadali się z oburzenia....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta