W tym wyjątku jest zasada
Kompetencje i zakres działania organów spółki
W tym wyjątku jest zasada
ANDRZEJ W. WIŚNIEWSKI
Nie można rozmontowywać zasad reprezentacji spółki tylko dlatego, że czasem byłoby wygodniej, gdyby rada mogła ją reprezentować.
W "Rzeczpospolitej" z 12 października ukazał się artykuł polemiczny Wiktora Cajsela w sprawie kompetencji rady nadzorczej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością do rozwiązania umowy o pracę z byłym członkiem zarządu. Hasło wybrane dla artykułu: "Wcale nie takie jasne", jest niestety prawdziwe tylko subiektywnie. Tok rozumowania autora, który ma uzasadniać rozszerzające traktowanie określonych w kodeksie handlowym przesłanek reprezentacji spółki z o.o. przez radę nadzorczą, wypacza zasady ustalania kompetencji i zakresu działania organów spółki. Uznałem więc za konieczne zabrać w tej sprawie głos.
Kwestie zasadnicze
Przed polemiką z argumentami autora trzeba wyjaśnić kwestię o zasadniczym znaczeniu. Spółka z o.o., jak zresztą w ogóle spółki handlowe, ma umożliwiać wspólnikom prowadzenie wspólnej działalności, wobec tego ma na względzie przede wszystkim ochronę ich interesów. Jednak taka wspólna działalność pociąga za sobą istotne zagrożenia dla otoczenia i dlatego k.h. przewiduje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta