Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Śmiech przez łzy

01 marca 2003 | Słowo o Stalinie | AR

Śmiech przez łzy

Zewnętrzny przejaw podświadomości

Pewien człowiek, obecny na jednym z posiedzeń Biura Politycznego, opowiadał, że Stalin był tego dnia roztargniony, siedział i rysował coś na papierze. Przypatrzywszy się uważnie, dostrzegł on, że Stalin rysuje wilcze głowy, całą watahę wilczych głów.

Ulubiona przypowieść Stalina

Żmija uciekając przed pożarem wpełzła na drzewo, lecz nie potrafiła z niego zejść. Poczciwy starzec zlitował się nad nią i zdjął z drzewa. Żmija natychmiast zaczęła go dusić.

- Za co? - zdziwił się starzec.

Żmija odrzekła:

- Bo na tym świecie nikt dobrem za dobro nie płaci. Starzec, chcąc odroczyć chwilę śmierci, zaproponował, by zapytać innych, czy tak jest w istocie. Żmija i starzec wyruszyli w podróż, zadając pytanie wszystkim spotkanym po drodze. Jabłoń powiedziała:

- Daję ludziom smaczne owoce, a ludzie łamią mi gałęzie.

Wół odpowiedział:

- Człowiek orze mną ziemię, a jednak mnie bije i w końcu zabija.

Lisica zamiast odpowiedzieć, krzyknęła:

- Starcze, zabij pałką żmiję!

Tak też uczynił, po czym popędził za lisicą. Zaczęła go błagać:

- Nie zabijaj mnie, przecież uratowałam ci życie.

- A czyż na tym świecie za dobro odpłaca się dobrem?

Przyjacielskie spotkanie

Stary bolszewik Lew Nowicki...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2862

Spis treści
Zamów abonament