Kto zawęża Zło ubiegłego wieku do hitleryzmu i holokaustu, jest zwykłym manipulatorem. Symbolem XX wieku jest i Auschwitz, i Kołyma
Los Antygony
RYS. JANUSZ KAPUSTA
JÓZEF MARIA RUSZAR
"Moje pokolenie - dwudziestolatków - potrzebuje czegoś więcej niż tylko rachunków strat i prawdy historycznej powstałej w wyniku skrócenia ułamków. Porzućmy logikę narodowych krzywd. Chcemy innej historii - bardziej europejskiej, opartej na wspólnym przeżyciu minionego Zła" - pisze w "Gazecie Wyborczej" ("Chcemy innej historii", "GW", 11.06.2003) Sławomir Sierakowski w rocznicę tragedii wołyńskiej.
Po pierwsze, nie mamy innej historii i - mam nadzieję - nie będziemy mieli, choć ta, którą posiadamy, jest naprawdę parszywa. Bywały już czasy, kiedy próbowano pisać historię "na nowo", i to bez oglądania się na "ułamki", ale - zdaje się - nawet autorzy ówczesnych podręczników woleliby do tej metodologii nie wracać. Po drugie, skoro mowa o wspólnym przeżywaniu Zła, to może warto zainteresować się treścią owego przeżycia. Niestety, tu znów mamy pecha. Krzywdy, jakie sobie wyrządzili Europejczycy w XX wieku, są niewyobrażalne. Właściwie aż trudno pojąć, że takie zezwierzęcenie było możliwe. Przy czym są tu rachunki krzywd nie tylko między...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta