Nigdy nie było kaczki, a w piątek zawsze jest ryba
Podczas przyjęć dyplomatycznych, na dania i obsługę zwraca się uwagę dopiero wtedy, gdy zdarzy się jakaś wpadka – mówi Grzegorz Rzeszotarski‚ nadworny kucharz RP z Pałacu Prezydenckiego
Na co dzień para prezydencka jada skromnie. Króluje tradycyjna‚ ale odchudzona kuchnia polska i bezpieczne dania kuchni międzynarodowej. Na stałe w pałacowej kuchni zatrudnionych jest kilka osób obsługi: szef kuchni i trzech kucharzy‚ trzy panie pomagające oraz sześciu kelnerów. Zajmują się codziennymi posiłkami pary prezydenckiej‚ a także mniejszymi spotkaniami i przyjęciami.
Większe imprezy organizują zewnętrzne firmy‚ głównie hotele i restauracje oraz Zamek Królewski‚ gdzie np. kolację jadł wraz ze świtą liczącą 250 osób Abdullah bin Abdulaziz al Saud‚ król Arabii Saudyjskiej‚ który odwiedził Polskę w czerwcu tego roku.W Pałacu Prezydenckim jedli w tym roku m.in. prezydent Litwy Valdas Adamkus (sałatka wiosenna z sosem winegret i oscypkiem‚ fumée z borowików‚ cielęcina z rusztu z warzywami‚ na deser mus czekoladowy) czy prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili (szparagi z szynką parmeńską‚ rukolą i podsmażonymi na occie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta