Co zamiast asesury, czyli czas na kapitalny remont
Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego o niekonstytucyjności modelu asesury oczywista stała się potrzeba przeprowadzenia w sądownictwie fundamentalnych zmian. Problemem pozostaje zakres znaczenia pojęcia „fundamentalne” – pisze sędzia Sądu Rejonowego w Olsztynie
Sądownictwo w Polsce można przyrównać do starej, solidnej przedwojennej kamienicy. Przez ostatnie 18 lat uwaga wszystkich reformatorów skupiona była jedynie na fasadzie kamienicy. Można więc powiedzieć, że od strony ulicy rzecz się ma całkiem nieźle. Mamy niezawisłych sędziów, choć, jak się okazało po orzeczeniu TK, nie wszystkich, niezależne sądownictwo, które z kolei zmuszone jest do odpierania nieustannych zamachów na ten filar działalności sądownictwa.
W sferze standardów niewątpliwie należymy do pierwszej ligi w Unii Europejskiej. Problem polega jednak na tym, że od strony codziennej praktyki owe standardy nie są traktowane jako pewien docelowy model do osiągnięcia, ale jako gwarancja niezmienności organizacji wymiaru sprawiedliwości. Dlatego wszelkie próby zmian w kierunku efektywności całego systemu są odbierane nie jako przybliżanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta