Opozycja znika z Azji Środkowej
W Uzbekistanie, jak w wielu innych krajach byłego Związku Radzieckiego, już na długo przed wyborami wiadomo było, kto wygrał
Niedzielne wybory prezydenckie w Uzbekistanie miały jednego faworyta. Następne siedem lat należy do Isłama Karimowa, którego nieliczni opozycjoniści nazywają chanem (tak nieliczni, że kilka dni temu na wiecu w Taszkencie pojawiło się siedmiu protestujących z plakatami „Nie dla dyktatora Karimowa” i był to i tak akt wielkiej odwagi), a system panujący w tym kraju określają mianem socjalizmu feudalnego.
W całej poradzieckiej Azji Środkowej prezydenci umacniają swą władzę, a partie choćby odrobinę opozycyjne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta