Mrówki na razie czekają
Na Wschodniej granicy prawie bez zmian. Ciężarówki czekają w kilkunastogodzinnych kolejkach do odprawy. Z przejść zniknęli za to drobni przemytnicy
To widok niespotykany od lat: na przejściach z obwodem kaliningradzkim nie ma mrówek – obecnych tu od lat drobnych przemytników papierosów i alkoholu. – Celnicy już dawno nie obserwowali tak opustoszałych terminali odpraw – mówi Ryszard Chudy z Izby Celnej w Olsztynie. Kolejka mrówek stopniała też gwałtownie na przejściu w Medyce na granicy z Ukrainą. Tu także był zawsze tłum ludzi zdążających pieszo do kontroli celnej.
Drobni przemytnicy poczekają i przez tydzień lub dwa będą obserwować, co się na granicy zmieniło. I liczyć, czy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta