Łatwo przeoczyć granice
Gdy czytałem najnowszy zbiór esejów Dariusza Gawina, przypomniała mi się ulubiona fraza liberalnych publicystów, którzy na początku lat 90. tłumaczyli: “Byliśmy z Kościołem, gdy był on znakiem sprzeciwu, ale nie po drodze nam z nim, gdy po upadku komunizmu stał się znakiem nakazu”.
Czy podobne zdanie można wypowiedzieć o liberalizmie? Kiedy staje się on znakiem nakazu? Teoretycy liberalizmu lubią surowo oceniać instytucje oparte na objawieniu czy autorytecie, ale sami nerwowo reagują na pytanie o to, w jakim stopniu gotowi są zatrzymać się w chęci regulowania porządku społecznego.
Ludzie powołujący się na tradycję narodową składają ukłon dziedzictwu, które...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta