Kromki wszelkiej maści
Wracam‚ chyba po raz kolejny‚ w moich rozważaniach kulinarnych do tak zwanych spraw kanapkowych. Kanapka to ważny element mojego życia: jak raz już napisałam, nie znoszę tych kiepskich, a jedną z najgorszych‚ jaką kiedykolwiek w życiu zjadłam, podano mi na pokładzie włoskich linii lotniczych Alitalia.
W Warszawie jedynym miejscem, gdzie dają przyzwoite tramezzini (trójkąty z białego pieczywa tostowego z rozmaitym nadzieniem), to kawiarnia Milano na ulicy Koszykowej. Jednak miejsca, gdzie można zjeść prawdziwe‚ duże kanapki, nie ma. Subway i Fresh Point starają się‚ ale serwują składniki jak z taśmy‚ są zbyt anonimowe i sterylne, a same miejsca nie grzeszą urodą.
Jednym słowem, nie spotkałam w Polsce‚ mimo licznych włoskich knajp‚ żadnej prawdziwej paninerii, czyli kanapkarni.
Paninerie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta