Tunel wychodzi z dołka
Operator podmorskiego połączenia kolejowego między Francją i Anglią, nękany ciągłymi kryzysami z powodu ogromnych długów, ogłosił zasadniczą poprawę wyników.
Jego akcje w Paryżu skoczyły od razu o 15,16 proc., do 10,48 euro. Poprawa jest tym bardziej widoczna, że od 2 lipca do środy akcje operatora straciły ponad połowę wartości.
Prezes spółki Jacques Gounon poinformował, że po raz pierwszy Eurotunnel osiągnął w 2007 r. równowagę finansową. To zasługa przeprowadzonej restrukturyzacji, bo do niedawna Eurotunnel był na skraju bankructwa. Zysk operacyjny wyniósł 275 mln euro. Prezes się spodziewa, że ta poprawa utrzyma się w następnych latach.
Uwagę analityków zwróciła też emisja obligacji zamiennych na akcje na sumę 1,7 mld euro. W pierwszym etapie operator chce zdobyć 800 mln euro. Zysk z tej operacji posłuży do wykupienia przed terminem pierwszej partii obligacji wyemitowanych w 2007 r. Pozwoli to zaoszczędzić 68 mln euro i Eurotunnel będzie mógł po raz pierwszy wypłacić dywidendę.
afp