Strachy na Lechy – i Jarosławy
Zagrożeniem dla demokracji w Polsce nie jest to, że PiS do władzy doszedł, lecz powód, dla którego władzę stracił. A stracił ją, bo Polska jest krajem, którym nie da się rządzić! – pisze filozof i publicysta
Jedno łączy mentalność małych dzieci i tajniki propagandy. Dzieci, powtarzając wiele razy daną opowieść, zaczynają wierzyć, że jest ona prawdziwa. Tak samo działa propaganda: powtarzając wiele razy te same fałszywe hasła, twierdzenia i oskarżenia, sprawia się, że ludzie zaczynają w nie wierzyć. Czytając tekst Waldemara Kuczyńskiego („PiS-owski wilk nadal niebezpieczny”, „Rz” z 20.02. 2008), zastanawiałem się, czy mam do czynienia z pierwszym, czy z drugim przypadkiem.
Często bowiem oskarżano Prawo i Sprawiedliwość o to, że tworzy czarno-białą wizję świata, w której swoi są dobrzy, obcy zaś (Niemcy, Rosjanie, esbecy, agenci WSI, oligarchowie) – źli. Jednak w porównaniu z wizją wyłożoną przez byłego ministra i doradcę premiera Tadeusza Mazowieckiego PiS-owski światopogląd zaczyna mienić się tysiącem odcieni i półtonów.
Fascynacja sanacją?
Tezy Kuczyńskiego w największym skrócie: PiS jest śmiertelnym zagrożeniem dla polskiej demokracji. Nie wolno dać się zwieść temu, że PiS jest dziś w opozycji, ani temu, że stara się ocieplić swój wizerunek – partia Jarosława Kaczyńskiego to antydemokratyczny wilk, który co prawda został odsunięty od przywództwa na polskim podwórku, lecz wciąż czai się w zagrodzie. Trzeba go więc zaszczuć i zatłuc, by demokracja w Polsce ocalała.
Dlaczego PiS jest zagrożeniem dla demokracji – tego w pełni się nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta