Zapomniana wojna
Fragmenty wywiadu z prezydentem Republiki Górskiego Karabachu, Robertem Koczarianem
Zapomniana wojna
Górski Karabach domaga się określenia swego statusu politycznego, jeszcze nim dojdzie do wycofania jego wojsk z okupowanych terenów Azerbejdżanu. Na zasadzie: "terytorium w zamian za status". Ze swej strony Azerbejdżan nastaje na to, by do czasu rozlokowania sił pokojowych w rejonie konfliktu Karabach zgodził się na propozycje szerokiej autonomii. Jak więc będzie?
Jest to najłatwiejsza sprawa do przeprowadzenia. Ale potrzebny jest pakiet rozwiązań, który by obejmował wszystkie podstawowe problemy związane z uregulowaniem konfliktu.
Strony pośredniczące niejednokrotnie podkreślały potrzebę bezpośrednich rozmów między Baku a Stepanakertem (stolica Karabachu) . Nigdy nie uchylaliśmy się od bezpośrednich rozmów z Azerbejdżanem, ale też nie zamierzamy się narzucać. Odnosimy wrażenie, że nasz przeciwnik ma na tym punkcie pewien kompleks. Mianowicie wydaje mu się, że jakikolwiek kontakt z nami stanowi niejako potwierdzenie naszej niezawisłości. Co do nas, to uważamy, że podobna ocena dialogu jest wyrazem przestarzałego myślenia -- sprzed 5 lat. Mamy obecnie do czynienia z bardziej znaczącymi i przekonywającymi atrybutami naszej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta