Rynek kapitałowy w Polsce miał szczęście do ludzi
Dziś wartość spółek notowanych na giełdzie przekracza 920 mld zł. Relacja kapitalizacji do PKB sięga 75 proc. wobec 20 proc. w 2004 r.
Jutro upłynie 17 lat od momentu odrodzenia się polskiego rynku kapitałowego, za który uznaje się wznowienie po kilkudziesięciu latach przerwy notowań na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Nie uchronił się on od wpadek, afer i kłopotów charakterystycznych dla wieku dojrzewania. Jednak nie były one fundamentalnej natury, a ogólny bilans okazał się korzystny. Podstawy zbudowane na początku lat 90. z powodzeniem przeszły próbę czasu. Sukces polskiego rynku jest niewątpliwie w polskich warunkach fenomenem. Wiele innych dziedzin naszego życia publicznego nie doczekało się choćby częściowo takich dokonań. To powodzenie nie zostało też powtórzone w innych krajach regionu. Praktycznie nigdzie – oprócz Węgier – rynek kapitałowy nie odgrywa równie istotnej roli w gospodarce jak w Polsce. Warszawa stoi przed realną szansą zbudowania pozycji regionalnego centrum finansowego koncentrującego aktywność polskich i zagranicznych emitentów i inwestorów.
Stolica Polski może mieć prawdziwe City (na skalę naszego regionu) przyciągające przedsiębiorców, ale też młodych ludzi, nie tylko z Polski, którzy zobaczą w nim szansę na rozwój, robienie kariery i pomnażanie swojego majątku. Sama giełda ma szansę dołączyć do niewielkiego ciągle grona polskich firm podejmujących wyzwanie zagranicznej ekspansji. Blisko cztery lata temu rząd przyjął, wypracowaną z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta