Przetargi na prąd skazane na niepowodzenie
Przepisy nakazują, by placówki publiczne rozpisywały przetargi na dostawę prądu. Tymczasem firmy energetyczne nie chcą w nich startować
Od blisko roku rynek energii elektrycznej uznaje się za otwarty. Teoretycznie każdy może wybrać swojego dostawcę prądu.
Wcześniej na lokalnych rynkach panował monopol, dlatego urzędy, szkoły czy szpitale nie musiały organizować przetargów, tylko mogły udzielać zamówień na dostawę prądu z wolnej ręki. Od uwolnienia rynku powinny stosować któryś z trybów konkurencyjnych. W Urzędzie Regulacji Energetyki zorganizowano niedawno konferencję prasową, aby przypomnieć o tym obowiązku. Ze statystyk wynikało bowiem, że tylko nieliczne urzędy się do tego stosują.
Nikt nie chce startować
Niestety prawo zupełnie rozminęło się tu z rzeczywistością. Przetargi na dostawę prądu zazwyczaj kończą się niepowodzeniem. – Jakiś czas temu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta