Nałogowy skandalista z SLD
Nominacja Piotra Gadzinowskiego na wiceprzewodniczącego rady programowej TVP wywołała prawdziwą medialną burzę. Sprowokowało go to do sążnistego wpisu na blogu pod wymownym tytułem „Jak zostałem potworem“
W rzeczywistości Piotr Gadzinowski, były poseł SLD, wiceszef tygodnika „Nie”, jest nałogowym skandalistą. Jego droga życiowa to pasmo mniejszych lub większych prowokacji i skandali.
W czasach PRL skończył dziennikarstwo i pracował w tygodniku studenckim „itd”, gdzie doszedł do stanowiska redaktora naczelnego. W 1981 roku zapisał się do PZPR. Był to czas, kiedy wielu ludzi w popłochu pozbywało się legitymacji partyjnej. Katarzyna Piekarska poznała Gadzinowskiego w 1988 roku na festiwalu studenckim „FAMA”. Gadzinowski zakładał dla żartu Polską Partię Kobiet.
– Zawsze lubił szokować i prowokować, robił to świadomie – mówi Piekarska. Dwa lata później Gadzinowski już zupełnie poważnie stał się współzałożycielem tygodnika „Nie”. Stanął też na czele antyklerykalnego, skandalizującego stowarzyszenia Niezależna Inicjatywa Europejska, które powstało przy tym tygodniku.
Wierszyk o małym Jezusku
Gadzinowski...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta