Kontrolowana zmiana władzy w Rosji
Początek "tandemokracji": Dmitrij Miedwiediew zastąpił Władimira Putina na stanowisku prezydenta. Nie zapomniał o złożeniu hołdu swemu protektorowi
Miedwiediew – 42-letni prawnik, który podczas uroczystości zmiany władzy na Kremlu sprawiał wrażenie nieco zagubionego – został trzecim prezydentem w historii Rosji.
Zanim złożył przysięgę, do Wielkiego Pałacu Kremlowskiego przybył Putin. W mowie pożegnalnej dziękował obywatelom za zrozumienie i poparcie, mówił o sukcesach, jakie udało mu się osiągnąć. Przypominał, że obejmując osiem lat temu najwyższe stanowisko w państwie, obiecywał „wiernie służyć ojczyźnie i narodowi”. – Obietnicy dotrzymałem – podkreślał.
– Skromny to on nie jest – skomentowała z dobrotliwym uśmiechem te słowa Galina Wasiliewna, moskiewska emerytka, która zaprosiła mnie do wspólnego oglądania inauguracji. Ma 80 lat i uważa, że Putin był dobrym prezydentem. Gdy pytam, czy żałuje, że kończy się jego epoka, protestuje: – Ależ on nie odchodzi! Będzie przecież premierem!
Córka pani Galiny Lubow zauważa, że Ludmiła Putina wygląda na zasmuconą. Kamera pokazuje ją stojącą obok uśmiechniętej nowej pierwszej damy Rosji Swietłany...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta