Szef odpowiada za molestowanie pracownicy przez kolegę
Tylko konsekwentna polityka zapobiegająca dyskryminacji zatrudnionych ustrzeże nas przed koniecznością zapłaty odszkodowania i procesami, które mogą przynieść firmie złą sławę
– Jestem kadrową. Jedna z pracownic narzekała, że kolega nagabuje ją w niebyt elegancki sposób. Miarka się przebrała, kiedy niby żartem wepchnął ją na siłę do pokoju i spróbował molestować seksualnie. Roztrzęsiona kobieta zażądała wezwania policji. Odseparowałam ich w różnych salach, wezwałam funkcjonariuszy i prezesa. Co jeszcze powinnam zrobić? Jak się zachować? – pyta czytelniczka DOBREJ FIRMY.
Nie ma jasnej odpowiedzi na pytanie, jakie działania powinniśmy podjąć, kiedy się dowiemy się o zachowaniach pracownika noszących cechy molestowania seksualnego. Jedno jest pewne: zaniedbaliśmy nałożonego na nas przez ustawę obowiązku niedopuszczenia do dyskryminacji w zatrudnieniu. Podejmowanie jakichś działań po ujawnieniu patologii jest jedynie próbą zminimalizowania bądź złagodzenia skutków. My natomiast jesteśmy zobowiązani do zapobiegania takim negatywnym zjawiskom.
Bez dyskryminacji...
Jedną z podstawowych zasad prawa pracy jest absolutny zakaz jakiejkolwiek dyskryminacji bezpośredniej, jak i pośredniej w szczególności ze względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta