Gwinea Równikowa sądzi najemnika
Ponad 30 lat więzienia zażądał prokurator dla Brytyjczyka Simona Manna, który w 2004 roku rzekomo chciał obalić dyktatora Teodora Obianga Nguemę. Brytyjczyk czekał na proces cztery lata. Najpierw w więzieniu w Zimbabwe, potem w Malabo w Gwinei Równikowej.
Władze Gwinei podjęły szczególne środki bezpieczeństwa. Dziennikarzom nie pozwolono wnieść do sądu kamer ani laptopów. Aby zapobiec przemyceniu broni w butach, niektórzy musieli założyć gumowe sandały.
Prezydent Gwinei Nguema rządzi bogatym w ropę krajem od 1979 roku. Uważany jest za jednego z największych tyranów Afryki. W 2004 roku 12 brytyjskich biznesmenów miało wynająć najemników i zlecić im obalenie szefa państwa. Podobno chcieli podzielić się ropą z nowym prezydentem. Zamachu miał dokonać Mann, ale wraz z grupą 64 najemników został zatrzymany na lotnisku w Harare.
Wśród zleceniodawców miał być syn byłej premier Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher. Gwinea do dziś ściga go listem gończym. O jego udziale wspomniał też wczoraj prokurator.