Rozgrywki szarych komórek
W powszechnym wyobrażeniu są rozrywką, która ogłupia i uzależnia. Tymczasem naukowcy coraz częściej wskazują na pozytywne strony wirtualnego grania
– Zapominamy, że gry, również komputerowe, mogą świetnie kształcić – mówi dr Augustyn Surdyk z UAM, językoznawca. – W celach edukacyjnych wykorzystywane były od starożytności. Dziś rozmaite, czasem wręcz rozrywkowe, programy komputerowe są niezwykle przydatne w nauczaniu języków obcych. W jaki sposób i z jakim skutkiem można je wykorzystywać w nauce języka, pisałem w swojej rozprawie doktorskiej „Gry fabularne na lektoracie a autonomizacja studenta”. Zapewniam jednak nie tylko teoretycznie, ale też jako praktyk (bo uczę angielskiego), że funkcja edukacyjna gier jest dziś nie do przecenienia.
Przyjemne z pożytecznym
Część gier z gatunku edukacyjnych weszła na stałe do niektórych programów szkolnych. „FastForWord” np. jest coraz popularniejsza w Stanach Zjednoczonych. Zwłaszcza od kiedy udowodniono, że aż 90 proc. dzieci osiąga za jej pomocą w dwa miesiące takie postępy w czytaniu, jak ich rówieśnicy uczący się tradycyjnymi metodami dopiero po dwóch latach. Wykazano też, że gra aktywizuje pracę neuronów, a więc poprawia pamięć, zdolność kojarzenia i wydolność intelektualną również u osób starszych. Dzięki grom komputerowym można też połknąć historycznego bakcyla. Zwłaszcza jeśli gracz przez cały czas jest konfrontowany z faktami historycznymi, które wpływają na wynik rozgrywki. Uczenie się historii takim sposobem jest o wiele...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta