Doktor G. pod sąd za korupcję
Warszawska prokuratura postawiła doktorowi Mirosławowi G. 41 zarzutów dotyczących przyjęcia łapówek. Chodzi głównie o pieniądze, ale też o butelkę wódki i wino
Półtora roku od spektakularnego zatrzymania Mirosława G., byłego ordynatora kardiochirurgii szpitala MSWiA w Warszawie, warszawska prokuratura oskarżyła go o korupcję. Początkowo stawiała mu 53 zarzuty tego typu, ale ostatecznie w akcie oskarżenia znalazło się ich mniej.
– Mirosław G. został oskarżony o popełnienie 41 przestępstw polegających na przyjęciu od pacjentów lub członków ich rodzin korzyści majątkowych, a w jednym przypadku korzyści osobistej – mówi Katarzyna Szeska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. – Kolejny zarzut dotyczy uporczywego naruszania praw pracowniczych na szkodę personelu medycznego.
Co zawiera obszerny, liczący blisko 180 stron, akt oskarżenia, który wczoraj trafił do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa?
Przede wszystkim mowa w nim o pieniądzach, jakie miał przyjmować dr...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta