Armia Aleksandra I
Swój wojenny potencjał generałowie rosyjscy oceniali na 975 tys. żołnierzy rozrzuconych po wielkim imperium. Oczekująca Napoleona 317-tysięczna armia rosyjska różniła się już od tej bitej przezeń w latach 1805 – 1807.
Przyjęła francuską lekcję taktyki, a w obliczu wojny powstało wiele nowych pułków. Z dokonanej przez Dmitrija Cełorungo analizy stanów służby prawie 4 tys. (z 17 tys. służących w całym wojsku) oficerów obu Armii Zachodnich wynika, że 87,7 proc. pochodziło ze szlachty (w armii francuskiej to 4 proc). Jednak tylko 4 proc. z nich miało majątek, a dalszych 16,1 proc. mogło liczyć na spadek. Kadra była dosyć młoda (średnia ok. 30 lat) i niedoświadczona: średni czas służby 7,5 roku oznaczał, że 43,5 proc. nigdy nie walczyło. Oczywiście weteranów było więcej wśród starszych stopniem. Tych, którzy walczyli z Turkami lub z Kościuszką, a potem pod Suworowem we Włoszech czy Szwajcarii (1799), było jednak ledwie 12 proc. Uderza też dziś (normalna dla epoki) liczba 47 proc. oficerów umiejących tylko czytać i pisać. Jednak nie było ich w sztabach, prawie nie było (1 proc.) w artylerii, mało w gwardii (8,3 proc.), za to pełno w jeździe (64,3 proc.) i piechocie (70,5 proc.).
Szkoły wojskowe ukończył statystycznie co czwarty oficer,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta