Kłopotliwe pytania Pitery
Prokuratorzy skarżą się na Julię Piterę, która pyta ich o śledztwa. Minister sprawiedliwości radzi: odpowiadajcie grzecznie i lakonicznie
– Pitera mnie męczy. Pyta o coraz to inne sprawy, a ja się głowię, co jej mogę podać – zwierzył się jeden z prokuratorów swojemu koledze po fachu. Podobne wątpliwości mają też inni śledczy bombardowani pismami od pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją Julii Pitery. Problem poruszyli na początku września na spotkaniu z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ćwiąkalskim.
Miała to być zwykła narada szefa resortu z prokuratorami okręgowymi. – Ale koledzy zaczęli pytać ministra, co zrobić z Julią Piterą, która prosi o informacje dotyczące śledztw – mówi „Rz” uczestnik spotkania.
Chodzi o to, że Pitera jest ministrem bez teki, nie pracuje też w resorcie sprawiedliwości. A zgodnie z prawem prokurator osobom trzecim może udzielać szczegółowych informacji tylko w wyjątkowych przypadkach.– Padło pytanie, jak reagować –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta