Ogniem i bagnetem
Plan Napoleona był prosty: Włosi z IV Korpusu ks. Eugeniusza oraz oddane mu dywizje Davouta pod wodzą Moranda i Gérarda miały zaabsorbować rosyjskie centrum, a miażdżący walec reszty korpusu Davouta oraz Neya i jazdy Murata zwalić się na południe od Wzgórza Kurhannego na trzymane przez Bagrationa Siemionowskoje i „Bagrationowskie flesze”.
Na niedogodnym, zalesionym terenie cesarz nie zdecydował się (wbrew radom Davouta!) na ulubiony głęboki manewr oskrzydlający, stawiając na siłę ognia i bagnety piechoty. Książę Józef Poniatowski miał co prawda obejść lewe skrzydło Rosjan starą drogą smoleńską, ale nie dostał sił wystarczających na przełamanie rosyjskiej obrony.
Przed godz. 6 rano Wielka Armia wysłuchuje proklamacji cesarza, który uśmiechem wita...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta