Czytelnicy pytają, dF odpowiada: Wolno prosić o przywrócenie terminu na odwołanie od wypowiedzenia
Pracownik otrzymał wypowiedzenie. Nie odwołał się do sądu, ponieważ dostał wcześniej ofertę innego zatrudnienia. Propozycja nie wypaliła jednak z winy dotychczasowego szefa, który nie zgodził się na skrócenie wymówienia. Czy zatrudniony może jeszcze skutecznie poskarżyć się do sądu, mimo że upłynęło już siedem dni na złożenie pozwu?
Rzeczywiście, zgodnie z art. 264 kodeksu pracy odwołanie od wypowiedzenia umowy o pracę wnosi się do sądu pracy w ciągu siedmiu dni od doręczenia pisma o wymówieniu. Art. 265 kodeksu stanowi jednak, że jeżeli pracownik nie dokonał – bez swojej winy – w terminie tej czynności, sąd na jego wniosek postanowi o przywróceniu terminu. Wniosek o przywrócenie terminu trzeba zgłosić w ciągu siedmiu dni od ustania przyczyny uchybienia, wskazując okoliczności uzasadniające jego przywrócenie.
Nic nie stoi zatem na przeszkodzie, aby podwładny złożył odwołanie wraz z wnioskiem o przywrócenie terminu. Sąd najpierw oceni, czy do opóźnienia doszło bez jego winy, a dopiero potem rozpatrzy meritum sprawy, czyli zarzuty co do zasadności wypowiedzenia.