Ciągle czuję obecność papieża
Rozmowa z Michaelem Yorkiem. W przyszły czwartek odbędzie się w Watykanie uroczysta premiera filmu „Świadectwo”. Z tej okazji słynny aktor mówi o swoim spotkaniu z kardynałem Stanisławem Dziwiszem i charyzmie papieża Jana Pawła II
Rz: Jest pan narratorem filmu „Świadectwo” o papieżu Janie Pawle II. Jak do tego doszło?
Michael York: Byłem wtedy w Warszawie w związku z innymi zajęciami. Z propozycją udziału w „Świadectwie” zwrócił się do mnie przedstawiciel producenta. Moja praca łączyłaby się z dwoma tygodniami zdjęciowymi, tydzień w Krakowie i tydzień w Rzymie. W tym czasie, co prawda, kręciłem inny film w Rosji i Izraelu, ale w moim kalendarzu znalazłem wolne niecałe dwa tygodnie, i to dokładnie wtedy, gdy przewidziane były zdjęcia. Jeden termin pasował do Krakowa, drugi pokrywał się z pracą ekipy w Rzymie. To wyglądało na przeznaczenie.
Wierzy pan w przeznaczenie?
Tak, wierzę.
Co cechuje dobrego narratora?
Najważniejsze, by wiarygodnie opowiedzieć historię. A film o papieżu jest wspaniałą historią. Wielkie szczęście, że kręciliśmy w Krakowie – w miejscu, w którym wszystko się działo, np. w kościele św. Floriana, gdzie zaczęło się kapłaństwo papieża. To dodaje obrazowi głębi i dramatyzmu.
Co było ciekawego w tej pracy?
Uwielbiam dowiadywać się czegoś nowego. O Janie Pawle II wiedziałem tyle co wszyscy, był przecież znany na całym świecie. Czytałem o nim, wiele słyszałem, nie znałem jednak szczegółów z jego życia, a już zupełnie z tego okresu, który wiązał się z Krakowem.
Nie wychowałem się w komunistycznym kraju, jedynie czytałem o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta