Przedszkolna decyzja
Prywatne przedszkole w Nowej Iwicznej od czerwca gotowe i w pełni wyposażone nadal jest zamknięte. Wojewoda stwierdził, że to budowa nielegalna. Architekci: to nieprawda, urzędnicy celowo utrudniają życie inwestorowi
Wygramy. I nie będziemy słuchać dobrych rad, by dla świętego spokoju ominąć prawo – twardo mówi Justyna Glica, współwłaścicielka przedszkola w Nowej Iwicznej. Ale dzisiaj jej sytuacja jest fatalna. Dwupiętrowy budynek przedszkola wart ok. 2,5 mln zł, zbudowany z kredytu na podstawie ważnego pozwolenia na budowę, stoi pusty. Urzędnicy uznali, że jest nielegalny.
Tu ma być spokój
Jeszcze dwa lata temu wszystko wyglądało świetnie. Inwestorzy, posiadający już jedno przedszkole w sąsiedniej miejscowości, zaplanowali kolejne w Iwicznej. – Wokół nowe osiedla domków, mnóstwo dzieci. Jak tylko wieść o prywatnym przedszkolu rozeszła się, dzwonili rodzice – opowiada pani Glica. Jeszcze przed zakupem działki zapytali w gminie Lesznowola, czy plan zezwala na budowę przedszkola. Otrzymali na piśmie odpowiedź, że jest to zgodne z miejscowym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta