Sposób na życie na płycie
O sporcie jako pasji z oczyszczającą dawką testosteronu, dryblingu na płycie Stadionu Dziesięciolecia w poszukiwaniu klucza na zmarnowane życie i odkrywaniu nowej Warszawy rozmawiamy z reżyserką „Boiska bezdomnych”. Film w piątek wchodzi do kin
Czego jest w twoim filmie więcej: boiska czy bezdomnych?
Kasia Adamik: Staraliśmy się nie przeważyć żadnej sfery, ale generalnie nie jest to film ani o boisku, ani o bezdomnych, lecz o kilku rozbitkach, którzy próbują znaleźć sposób na życie. Sport pełni tu rolę katharsis – oczyszcza i jednoczy. Staje się wspólną pasją.
Skąd wziął się pomysł?
Agnieszka (Holland, matka reżyserki – przyp. red.) pokazała mi wycinek z gazety o mistrzostwach bezdomnych w piłce nożnej. Polska zdobyła srebrny medal. To było to: ludzkie dramaty, które znalazły finał w bezdomności, połączone z dążeniem do zwycięstwa, ze sportem zarazem światowym i lokalnym. Łączącym tłumy i pojedynczych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta