Gdy inspektor pracy kończy kontrolę, sporządza protokół
Nie od razu musimy podpisać ten dokument, zwłaszcza jeśli nie do końca rozumiemy postawione w nim zarzuty. Możemy go sobie zostawić na kilka dni i spokojnie przeanalizować
Zwykle pracodawca lub osoba go reprezentująca nie uczestniczą w poszczególnych czynnościach przeprowadzanych przez inspektora pracy. Wystarczy, że wyznaczą kogoś odpowiedzialnego za dostarczanie mu dokumentów, udzielanie wyjaśnień czy oprowadzanie go po zakładzie. Osobisty kontakt kierownictwa firmy z kontrolerem ogranicza się najczęściej do dwóch spotkań: pierwszego – kurtuazyjnego, oraz drugiego – ściśle merytorycznego, kończącego postępowanie, kiedy następuje przedstawienie do podpisu protokołu z kontroli.
Protokół z kontroli nie powinien formułować wyrażeń ocennych, a jedynie suchy opis stanu faktycznego zastanego przez inspektora. Nie znając biegle przepisów, często po jego lekturze nie mamy pojęcia, jakie nieprawidłowości zostały nam zarzucone oraz jakie grożą za to konsekwencje. Dlatego powinniśmy zadbać o to, by podpisywać protokół w asyście osoby wyznaczonej do obsługi kontrolera lub innego specjalisty w danej dziedzinie. Zawsze też możemy wprost zapytać inspektora o to, jakie ma do nas zastrzeżenia oraz jakie przewiduje sankcje.
Dla przykładu w stanie faktycznym opisanym w protokole z kontroli pracodawca powinien wiedzieć, że inspektor stwierdził następujące nieprawidłowości:
- naruszenie doby pracowniczej przez Grzegorza Bacha o jedną godzinę 9 i 10 czerwca 2008 r. oraz przez Waldemara Czackiego o dwie godziny 25 sierpnia 2008 r. (art. 128 § 3 pkt 1 kodeksu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta