Dzień oddechu dla złotego
Dziś premier będzie przekonywał do zmiany waluty liderów partii. Poniedziałek był pierwszym dniem stabilizacji złotego po październikowej huśtawce na rynku
Wczoraj po porannym umocnieniu, w ciągu dnia złoty raz tracił, a raz zyskiwał w stosunku do innych walut. Ostatecznie lekko osłabił się wobec euro i dolara. Na koniec dnia euro kosztowało 3,53 zł, a dolar 2,80 zł. Złoty zyskał zaś wobec franka szwajcarskiego, który kosztował 2,39 zł.
– Obserwowane wahania miały związek przede wszystkim z dużymi transakcjami dokonywanymi przez firmy korporacyjne, a nie z działalnością banków inwestycyjnych – mówi Marcin Bilbin, diler walutowy Pekao. – To był spokojny dzień na tle tego, co działo się w październiku. Być może to wynik przedłużenia okresu świątecznego, a może wynik stabilizacji polskiej waluty – zastanawia się diler.
Październikowa duża zmienność na rynku i w rezultacie osłabienie złotego były wynikiem wyprzedawania polskiej waluty przez zagraniczne banki inwestycyjne. W tej chwili już prawie nie ma transakcji, które byłyby przez nie inicjowane. Wczoraj bank Credit Suisse ogłosił też korektę prognoz kursu euro. Bank zakłada, że na koniec tego roku za euro płacić będziemy 3,7 zł, a pod koniec 2009 r. 3,75 zł.
–...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta