Co zrobić, gdy zniknie większościowy udziałowiec
Przepisy mamy takie, że spółka działa sprawnie dopóty, dopóki właściciele są w dobrej komitywie i pozostają ze sobą w kontakcie
Jeden z naszych czytelników jest członkiem zarządu i mniejszościowym wspólnikiem (20 proc.) w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością. Reszta udziałów należy do drugiego wspólnika, obywatela Korei Południowej pełniącego jednocześnie funkcję prezesa zarządu. Koreańczyk zniknął kilka miesięcy temu, gdy interesy spółki nie rokowały dobrze. Czytelnik został z długami firmy (głównie nieopłacanymi przez prezesa składkami do ZUS, należnymi wskutek zatrudnienia czytelnika). Ponieważ sam ma liczne długi i niedawno stracił pracę, niepokoi się teraz o swoją sytuację i zadaje kilka pytań z nią związanych.
– Czy jest szansa przejęcia firmy przez mniejszościowego wspólnika ze względu na brak kontaktu z większościowym wspólnikiem? Mimo upływu sześciu miesięcy i wielu prób takiego kontaktu nie udało się nawiązać.
W zasadzie nie. Przede wszystkim nie da się wykorzystać mechanizmu sądowego wyłączenia wspólnika. Przypomnijmy, że zgodnie z prawem z ważnych przyczyn dotyczących danego wspólnika sąd może orzec jego wyłączenie ze spółki na żądanie wszystkich pozostałych wspólników, jeżeli udziały...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta