Czyste ręce polityków
Kreowanie właściwych postaw naszych polityków przez prawo, zakazy i nakazy jest obywatelską porażką społeczeństwa. Lepiej zachęcać do właściwych zachowań poprzez miękki nacisk i perswazję – piszą eksperci
Sejm przygotowuje ustawę o wykonywaniu mandatu posła i senatora, której celem będzie m.in. niedopuszczenie polityka do działania w sytuacji konfliktu interesów. Ustawa ma, być może, „uzawodowić” parlamentarzystów i zabronić prowadzenia bezpośrednich działań gospodarczych przez posła/senatora w czasie sprawowania mandatu. Słychać też o pomysłach funduszy powierniczych do zarządzania aktywami polityków „w służbie czynnej”. W biurze minister Julii Pitery powstaje także ustawa antykorupcyjna.
Można założyć, że ustawy arbitralnie i dogmatycznie zdefiniują pojęcie działalności gospodarczej polityka, a do tej działalności nie zaliczą niektórych sektorów czy też form aktywności (wielce prawdopodobne jest np. wyłączenie gospodarstw rolnych). Ustawy nie będą również w stanie zdefiniować wszelkich możliwych postaci konfliktu interesów; przeciwnie – mogą stworzyć nowe pola takich konfliktów. Nie będą one kreować obywatelskich postaw polityków. Niezamierzonym efektem prawodawstwa będzie obniżenie poziomu kompetencji polityków wynikających z doświadczenia życiowego i wiedzy.
Lekarstwo na zło
Uważamy, że lepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie zasad dobrych praktyk polityka jako np. fakultatywnej części regulaminu Senatu i Sejmu. Zasady nie zostałyby przybrane w postać obowiązujących norm, ale wyborcy i parlament są w stanie wywrzeć na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta