Polskie emocje i amerykański pragmatyzm
Osłabiona kryzysem Ameryka robi to, co i Polska mogłaby robić: gra kartą tarczy z Rosją. My jedynie podstawiliśmy stolik do tej gry – pisze publicysta
Naszą narodową tradycją jest to, że spora część naszych zamierzeń politycznych kończy się awanturą zaangażowanych w przedsięwzięcie stron. Z amerykańskiego punktu widzenia, w polityce to zachowanie jest nieprzydatne, a więc nie jest stosowane. Amerykański pragmatyzm jest skutecznym instrumentem kształtowania polityki zagranicznej, widocznym choćby w podejściu Waszyngtonu do dwóch kwestii: NATO i budowy tarczy antyrakietowej, czyli obszarów, gdzie w Polsce dominują emocje.
Bez opcji zerowej
Dla Ameryki NATO to organizacja passé. Jej pierwotna rola się skończyła, gdy padł mur berliński. Odtąd Ameryka widzi w NATO machinę do rozszerzania swojej strefy wpływów na wschód od Wisły i osaczaniu byłego zimnowojennego konkurenta – Rosji. Widać to zwłaszcza w parciu USA do przyjęcia do sojuszu nowych członków – Ukrainy i Gruzji.
Czy ktoś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta