Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Patriarcha z fantazją szwoleżera

08 kwietnia 2009 | Kraj | Małgorzata Subotić Jerzy Sadecki
Andrzeja Stelmachowskiego wszyscy, niezależnie od poglądów politycznych, wspominają z wielkim szacunkiem
autor zdjęcia: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa
Andrzeja Stelmachowskiego wszyscy, niezależnie od poglądów politycznych, wspominają z wielkim szacunkiem

Andrzej Stelmachowski - był jednym z architektów Okrągłego Stołu, ale też jednym z tych parlamentarzystów OKP, którzy oddając nieważny głos, umożliwili wybór gen. Jaruzelskiego na prezydenta

Ze wszystkimi szukał porozumienia, był elastyczny, a jednocześnie nigdy nie wyrzekł się swoich wartości. Zaprzyjaźniony z hierarchami Kościoła katolickiego. Był jego człowiekiem, choć nie w sutannie.

Gdy został marszałkiem pierwszego Senatu powojennej Polski, przybierał ton patriarchalny, występował z pozycji ojcowskiej.

– W praktyce to się nawet sprawdziło, mimo że ten jego patriarchalizm ograniczał demokrację – mówi Andrzej Celiński, senator I kadencji. 

Jeszcze kilkanaście tygodni przed śmiercią profesor Stelmachowski pojawił się w Sejmie przy okazji jednej z parlamentarnych uroczystości. Poruszał się już o dwóch kulach. Usiadł na kanapie. I odbierał hołdy właściwe nestorowi polskiej polityki. Parlamentarzyści, dziennikarze, przypadkowi goście z szacunkiem zatrzymywali się przy tej kanapie, i chcieli z nim zamienić choć kilka słów.

Porwać Wałęsę

Z natury spokojny i opanowany, od czasu do czasu wykazywał jednak fantazję szwoleżera. W czasie stanu wojennego przekonywał Jarosława Kaczyńskiego do porwania internowanego Lecha Wałęsy. Kaczyński wspomina, że gdy odmówił, Stelmachowski popatrzył na niego z niesmakiem. Do realizacji pomysłu oczywiście nie doszło, choć...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8288

Spis treści
Zamów abonament