Za odpalenie fajerwerków w firmie grozi dyscyplinarka
Choć nie było bezpośredniego dowodu, a prokurator nie wykrył sprawców zdarzenia, szef prawidłowo zwolnił pracownika na podstawie poszlak i domysłów
Maciej D. otrzymał dyscyplinarkę po tym, jak w nocy z 8 na 9 lipca 2004 r., około 22 na dachu jednego z budynków elektrociepłowni, w której był zatrudniony, odpalono fajerwerki. Kamera przemysłowa zamontowana na bramie zarejestrowała jego wejście na teren zakładu dziesięć minut wcześniej. Miał przy sobie dużą torbę, w której mogły, zdaniem pracodawcy, zmieścić się te fajerwerki. Z rozmów ze współpracownikami Macieja D. wynikało, że dzień wcześniej pytał ich, gdzie można kupić sztuczne ognie. Sam pracownik wyjaśniał, że pokłócił się tego dnia z żoną, która przeszkodziła mu w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta