Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rozwiedzeni z polityką

10 czerwca 2009 | Rzecz na Święta | Mariusz Goss Józef Matusz Jarosław Kałucki Jerzy Sadecki Małgorzata Subotić
Obywatelski Klub Parlamentarny powstał  po wyborach  4 czerwca 1989 roku. Utworzyło go 161 posłów  i 99 senatorów wybranych  z listy Komitetu Obywatelskiego „Solidarności”. Na zdjęciu  spotkanie Stowarzyszenia Obywatelski Klub Parlamentarny. W środku Andrzej Piszel. Warszawa,  27 stycznia 2007 roku
źródło: PAP
Obywatelski Klub Parlamentarny powstał po wyborach 4 czerwca 1989 roku. Utworzyło go 161 posłów i 99 senatorów wybranych z listy Komitetu Obywatelskiego „Solidarności”. Na zdjęciu spotkanie Stowarzyszenia Obywatelski Klub Parlamentarny. W środku Andrzej Piszel. Warszawa, 27 stycznia 2007 roku

Co robią byli parlamentarzyści OKP? Tylko niektórzy, jak Stefan Niesiołowski, pozostali posłami albo – jak Jan Krzysztof Bielecki – działają w świecie finansjery. Jednak zdecydowana większość po tej pierwszej historycznej kadencji odeszła z polityki

– Mam obrzydzenie do polityki. Jak widzę w telewizji niektóre gadające głowy polityków, to przełączam na inny kanał – wyznaje Jerzy Orzeł z Bochni, w OKP poseł z okręgu tarnowskiego. Od polityki woli biznes. – Tutaj przynajmniej są jasne reguły gry. Osiągasz zysk, to wygrywasz – tłumaczy. Dlaczego więc zdecydował się w 1989 roku wystartować do Sejmu z listy Komitetu Obywatelskiego „Solidarności”? – Proponowałem młodego zdolnego inżyniera. Jednak przekonano mnie, że brakuje mu doświadczenia i potrzeba takiej osoby jak ja – mówi.

Był wówczas znany w środowiskach opozycyjnych. W 1980 roku zaczął działać w „Solidarności”, był szefem związku w Zakładzie Przemysłu Hutniczego w Bochni. Później siedział w więzieniu. Po wyjściu znalazł się w grupie, która w 1986 roku przygotowała sprytnie skonstruowane wyrzutnie. Umieszczone na dachu kamienicy przy krakowskim Rynku Głównym miały sypnąć na głowy uczestników oficjalnej pierwszomajowej manifestacji ulotki przypominające o istnieniu „S”.

W przeddzień akcji doszło do wpadki. Jerzy Orzeł dziewięć miesięcy siedział w areszcie. Jeszcze pod koniec kadencji Sejmu kontraktowego został wojewodą tarnowskim. Na trzy lata.

– Dużo się na tej funkcji nauczyłem, poznałem zasady działania administracji i gospodarki – opowiada. Potem odszedł od polityki.

W wieku 50 lat skończył studia w AGH ze specjalnością finanse...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8341

Spis treści
Zamów abonament